Ivan Gazidis, główny dyrektor Arsenalu Londyn, zaskoczył chyba wszystkich, twierdząc, że letnie okienko transferowe było dla Kanonierów udane. No cóż, ciężko się zgodzić z opinią pana Gazdisa patrząc na efekty aktywności transferowej Arsenalu. Przyjrzyjmy się plusom i minusom letniego okienka transferowego dla Arsenalu.
Alexandre Lacazette –zdecydowany plus, bramkostrzelny napastnik Olympique Lyon przeszedł do Londynu za 53 mln euro. Nie jest to wygórowana cena za 26-latka, który w tym sezonie ma szansę zostać najlepszym strzelcem Kanonierów.
Sead Kolasinac – to kolejny plus. Silne wzmocnienie defensywy w postaci „przeszkody nie do przejścia” za darmo. W poprzednim sezonie Bośniak występował w Schalke 04, jednak nie przedłużył kontraktu i na zasadzie wolnego transferu dołączył do Arsenalu.
Arsenal na swoich transferach w tym okienku zarobił w ostatecznym rozrachunku 16 mln euro, ponieważ ze sprzedaży zawodników do kasy klubu wpłynęło 69 mln euro. To również plus, jednak patrząc na obecną kadrę Arsenalu… Pieniądze to nie wszystko jak na klub, który aspiruje o mistrzostwo Anglii.
Alex Oxlade – Chamberlain – to zdecydowany minus. Sprzedaż zawodnika w ostatnim dniu okienka za 38 mln euro do Liverpoolu sprawił, że kadra pomocników Arsenalu mocno zubożała. To może być bardzo widoczne gdy zaczną się rozgrywki Ligi Mistrzów i potrzebne będą rotacje w składzie.
Alexis Sanchez – chyba największy przegrany tego okienka. Chilijczyk nie ukrywał, że bardzo chce opuścić Londyn. Zainteresowany był Bayern Monachium, jednak Arsene Wenger stwierdził, że nie ma szans by Sanchez w lecie opuścił klub. W ostatnim dniu okienka transferowego gruchnęła informacja, że Manchester City chce dać za Alexisa nawet 70 mln euro. Arsenal początkowo miał zgodzić się na transakcję po czym rozpoczął negocjacje z Monaco w celu zakupienia Thomasa Lemara. Nic z tego ostatecznie nie wyszło. Sanchez jeszcze bardziej obraził się na swój klub, a dodatkowo za rok wygasa jego kontrakt. Jeżeli Arsenal nie sprzeda Chilijczyka zimą, duże pieniądze przejdą obok nosa.
Thomas Lemar – o tym nie można nie wspomnieć. City już negocjowało indywidualne warunki kontraktu z Sanchezem. Arsenal tym czasem znalazł następcę i porozumiał się z Monaco w celu pozyskania Thomasa Lemara. W ostatniej chwili Kanonierzy zrezygnowali z zakupu obawiając się o to, że nie zdążą z finalizacją transferu. Zablokowali także transfer Sancheza co bardzo mocno nadwyrężyło morale chilijskiego piłkarza.
Ciężko w podsumowaniu nazwać to udanym okienkiem transferowym dla Arsenalu Londyn. Jedyne co przychodzi do głowy czytając opinie „zadowolonego” Ivana Gazidisa to pojęcia: „dobra mina do złej gry:.