Arsenal Londyn bez najmniejszego trudu poradził sobie w fazie grupowej Ligi Europy. W grupie H Kanonierzy mierzyli się z Crveną Zvezda, FC Koln oraz Bate Borysów. Dużą niespodzianką jest oczywiście trzecie miejsce zespołu z Kolonii, jednak Kozły po odejściu swojego snajpera, Anthonego Modeste, całkowicie pogubili animusz z ubiegłego sezonu. Arsenal zajął w grupie pierwsze miejsce, a wraz z Kanonierami, do 1/16 awansowała również Crvena.
Londyńczycy mogą być z zadowoleni z losowania, w którym natrafili na zespół Ostersunds FK. To szwedzka drużyna, która awansowała do Ligi Europy dzięki wygraniu Pucharu Szwecji. Zespół ten awansował z drugiego miejsca grupy J, w której rywalami Szwedów byli: Zoria Ługańsk, Heartha Berlin oraz Athletic Bilbao. Jak widać, niemieckim drużynom w tych rozgrywkach całkowicie nie poszło. W grupie J wygrał oczywiście Athletic Bilbao.
Kanonierzy mogą coraz poważniej myśleć o tym, aby zagwarantować sobie udział w Lidze Mistrzów dzięki wywalczeniu Pucharu Ligi Europy, którzy na Wyspach bywa często nazywany Pucharem Pocieszenia. Jednakże, Manchester United w zeszłorocznych rozgrywkach udowodnił, że czasami jest to łatwiejsza forma awansu do Champions Ligue niż zajęcie czołowego miejsca w lidze angielskiej.